Sunday 30 December 2007

samouwielbienie ciag dalszy :P

co do komentarza Magdaleny, to wczoraj bylo jeszcze lepiej!! Jeden z klientow- Amerykanin na dowidzenia, powiedzial mi, ze byl juz w 10 krajach, ale tak pieknych oczu jeszcze nie widzial, i ze rozumie, ze to dziwne co mowi... we mnie oczywiscie obudzil sie patriotyzm i mu mowie, ze ja stad nie jestem tylko z Polski. (no zeby sobie nie myslal, ze to jakies angielskie oczy no!!) hehe
a poza tym byl tez klient (Anglik), ktory sie mnie spytal, czy jestem Polka, bo on ma na nazwisko Kowalski!!! Jego ojciec tez byl jedym z tych lotnikow, ktorzy tu zostali po wojnie i co ciekawe polski klub (o ktorym mowil mi Dave z CAB) zamkneli w 1997, czy 99, czyli na 2 lata przed kolejna fala polskiej emigracji... ale kto wie, moze uda nam sie cos takiego zreaktywowac ;)
Do konca tego roku juz nie pracuje, a dzieki wytrwalosci Johna M. mam wolne rowniez 1.01. za co akurat jestem mu bardzo wdzieczna.
pozdrowionka
papa

Thursday 27 December 2007

powrot weny

Swieta w Polsce juz minely i az dziwne moze sie to wydawac, ale czuje sie tu spowrotem w domu. I generalnie jezeli, ktos by zapytal, czy zaluje? odp: nie zaluje. Czy tesknie? Pewnie ze tak, tych spotkan z ciotkami i reszta rodzinki nic nie zastapi ;)
No ale, zeby nie bylo ze tak pieknie, wczoraj po dlugich godzinach podrozy (skad ten pomysl na lot z przesiadka??) w Manchesterze okazalo sie, ze dworzec kolejowy zamkniety na 4 klodki, to samo z autobusami... (wymyslili sobie, ze w swieta pracuja tylko do 17... nei wiem, co za roznica, jakby zosatl ten jeden pociag na godz do 22, bo dluzej i tak nie pracuja) wiec przyszlo nam jeszcze wracac do Blackpool taxowka... (no comments). Dom czekal na nas z wlaczona choinka, wbrew moim obawom nikt nas nie okradl, nie wybil okien i nie zabral drukarki (jedyne, co wartosciwe tu zostawilismy:) )
Pogoda... w porownaniu do PL super, 9 stopni ;)
Z wiadomosci dnia: moja mlodosc nie przemija, dzis kiedy kupowalam szampana pani poprosila mnie o dowod....

Dla tych, ktorym jeszcze sie nie pochwalilam inna wiadomosc. Szukalam i szukalam i nic... az polska spolecznosc sama mnie znalazla!! A wszystko dzieki naszej-klasie. Jeszcze sie nie zapisaliscie?? to juz czas najwyzszy!! Ja mam za soba spotkanie klasowe z ludzmi, ktorych nie widzialam nawet i 13 lat!!!!!!!!
Co do Blackpool to w styczniu planujemy pierwsze spotkanie. Najprawdopodobniej bedzie na nim starszy pan, ktory mieszka tu od zakonczenia 2 wojny. To jeden z tych, ktorzy stacjonowali w tutejszej bazie lotniczej.
Czyli wszystko przede mna ;)
Pozdrowionka!!