Dzien pierwszy w CAB zakonczony powodzeniem. Rezultat dwie przetlumaczone ulotki! Moze poezja to to napisane nie jest, ale zrozumiale ;) W gruncie rzeczy to bardzo ciezko sie to tlumaczylo, bo automatycznie chcialoby sie tak slowo w slowo, a to po polsku nie dokonca ladnie brzmi. Wyrobie sie! :) A za tydzien mam juz pierwszych ludzi umowionych!!
Ale zeby na karierze w wolontariacie nie poprzestac, wybralam sie dzis z Kasia na step-aerobik z polska instruktorka. Bylo super, pewnie jutro na uczelnie na kolanach bede sie czolgac, ale kto by sie przejmowal. Postanowione! Bedziemy chodzic co tydzien!! :)
Ide spac, bo jutro kolejny pracowity dzien!! :):)
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment